|
- język:
można generalnie dogadać się po angielsku ale uwaga - Polaków lubią,
Amerykanów nie
- warto zobaczyć: Akropolis w Atenach, muzeum archeologiczne w Atenach,
klasztory Meteora koło Kalambaki, wzgórze Apollina w Delfach, kompleks
olimpijski w Olimpii
- hotele:
standard niższy niż w Polsce ale można przeżyć
- jedzenie: takie sobie, zwykle dużo oliwy, rewelacyjne GYROS, dobre
winogrona bezpestkowe (rodzynkowe) na Peloponezie, duzo schodzi wody stołowej,
daleko jej do mineralnej ale dosyć tania, mokra i zimna
- podróż: do Grecji samolotem, po kraju autokarem koniecznie
klimatyzowanym
- plaże:
kamieniste (uwaga na jeżowce), woda: okrutnie słona (w morzu)
- karty płatnicze: bardzo dużo bankomatów nawet na wyspach, nie
warto brać waluty bo kłopot
- telefon: powszechnie dostępne automaty na karty magnetyczne
- GSM:
bardzo dobrze rozwinięta sieć komórek w miastach i na traktach
- internet: trzeba mocno poszukać, żeby znaleźć - praktycznie tylko w
Atenach
|